Vincent Cassel
Jest synem popularnego aktora francuskiego Jeana-Pierre'a Cassela "Kandyd" , "Pan do towarzystwa" , "Zerwanie" , 'Dyskretny urok burżuazji" . Na początku nie miał nic wspólnego z kinem, przed którym próbował go uchronić ojciec. W wieku 17 lat rozpoczął naukę w szkole cyrkowej, jednak - jak się wkrótce okazało - aktorstwo bardziej pociągało Vincenta. Pierwsze kroki stawiał na scenie - pod kierunkiem wybitnego twórcy teatralnego Jeana-Luisa Barraulta. Na ekranie debiutował w dramacie Didiera Kaminki "Les Cigognes n'en font qu'a leur tete" . Cztery lata poźniej [w1993 r] Vincent spotkał się po raz pierwszy na planie z Mathieu Kassovitzem, reżyserem, który rozsławił jego nazwisko w świecie. W jego "Metisse" Cassel zagrał żydowskiego boksera, Maxa - postać, która na długo stała się obowiązującym emploi aktora - mężczyzny twardego, ciągle przygotowanego do walki. Kolejne ich wspólne dzieła to: wysoko oceniona i nagrodzona w Cannes "Nienawiść" ("La Haine", 1995) oraz wielki przebój kasowy "Purpurowe rzeki" . Za rolę Vinza w tym pierwszym - Cassel otrzymał Cezara dla najbardziej obiecującego młodego aktora ; drugi z filmów ostatecznie ugruntował jego wiodącą obecnie pozycję na rynku francuskim. Aktorowi udało się również wystapić w szeregu głośnych filmów, reżyserowanych przez innych twórców. W mrocznym dramacie miłosnym Gillesa Mimouni "Apartament" stworzył ekscytujący duet ze swoją przyszłą żoną Monicą Belluci. Była ona również partnerką Vincenta w dwóch mocno kontrowersyjnych obrazach: "Doberman" [97] Jana Kounena i "Nieodwracalne" Gaspara Noé. Publiczność międzynarodowa kojarzy Cassela przede wszystkim z rolą Jean-Françoias de Morangiasa w "Braterstwie wilków" Christphe'a Gansa [w którym nota ene: u jego boku znowu pojawiła się piękna małżonka]. Udało się mu też zaistnieć w anglojęzycznym obszarze językowym - dzięki udziałowi w "Shreku" gdzie użyczył głosu postaci Monsieura Hooda] oraz występie w komedii "Dziewczyna na urodziny" zagrał w niej rosyjskiego "kuzyna" bohaterki kreowanej przez Nicole Kidman.
